niedziela, 13 marca 2016

200 tysięcy!

Dźbry! Przerwa w pisaniu tutaj trochę trwała, co oczywiście nie oznacza, że nowości związanych z samochodem nie ma... Zapewne nawet nie dam rady tutaj wszystkiego wymienić, ale - zgodnie z kolejnością "jak mi się co przypomni" - krótka lista.

1) w ostatni piątek Mondeo osiągnęło przebieg 200 tysięcy kilometrów. Oczywiście wiele osób ma w podobnych samochodach lepsze wyniki, co nie zmienia faktu, że zawsze to jakieśtam osiągnięcie. :)


2) sensowny mechanik został znaleziony. Nawet bardzo sensowny, biorąc pod uwagę, że na co dzień pracuje w ASO jednej z marek premium, słynącej z wysokiej jakości obsługi - tak w salonach, jak i w serwisach właśnie. Co prawda ten mechanik pracuje w Krakowie a nie na Opolszczyźnie, ale mam to gdzieś - dobry fachowiec to skarb, więc nie zamierzam go zmieniać. Dość powiedzieć, że ustawienie geometrii przedniej osi (przypomnę: choć auto nie ściągało i nie zżerało szybciej opon, to przy jeździe na wprost kierownica była przekrzywiona) przerosło trzech (jeśli nawet nie czterech...) mechaników, a ten zrobił to w kwadrans.

3) z rdzą niestety raczej się już nic nie zrobi, nie ma na to funduszy. W najgorszym stanie jest dolny rant drzwi kierowcy, ale inne drzwi też powoli zaczynają wyglądać tak sobie. Dobre wieści są takie, że elementy nośne mają się dobrze (drzwi to jedyne zaatakowane części). Co więcej - do tej pory samochód ma fabryczny układ wydechowy, nie wiem z czego oni go zrobili, ale jest genialny. :) Jeśli jeszcze za mojej "kadencji" będzie go trzeba wymienić - nawet nie będę brać pod uwagę zamienników (chyba że "fabryka" by nie była dostępna - wtedy postawiłbym na coś na zamówienie).

4) hamulce na tylnej osi są do wymiany (w sumie to od dłuższego czasu się tego domagają). Tutaj ponownie uwaga odnośnie mechanika - pomijając ustawienie geometrii, jest również pierwszą osobą która ogarnęła zapiekający się hamulec ręczny. Przy obu tylnych kołach są nowe zaciski (były już co prawda wcześniej zmieniane, ale na jakieś słabe zamienniki - miało to swój skutek w postaci nie dość, że kolejnej awarii ręcznego, to jeszcze wycieku całego płynu hamulcowego). Teraz to bodajże regenerowane Laubery znacznie wyższej jakości (miały być TRW, ale nie pasowały - inny typ). Ręczny działa jak marzenie i nic się nie zapieka. Pozostaje wymienić tarcze i klocki - te ostatnie na ATE Ceramic, tak jak z przodu.

5) silnik niestety "rzęzi" coraz bardziej, choć nadal nie mam zielonego pojęcia, co jest problemem. Auto jeździ, odpala bez problemów, pod względem osiągów jakichś problemów nie ma... tylko to rzężenie/dzwonienie. Nawet oleju nie bierze (może 0,5 litra na 15 tysięcy kilometrów), a ciągle jeździ na 5W30. Ostatnio dodatkowo odkryłem, że zeżarło dość sporo płynu chłodniczego - niestety nie wiem czy to kwestia wycieku czy spalania tegoż płynu. Oby to nie była kwestia głowicy. W każdym razie naprawiony został system klapek w kolektorze dolotowym, sprawdzone zostały też luzy zaworowe - z tym wszystko w porządku.

6) zdecydowanie do wymiany nadaje się pas bezpieczeństwa kierowcy - jednym z typowych problemów w Mondeo Mk3 jest przecieranie się tychże pasów, i tak właśnie jest w tym przypadku.

7) powrót do tradycyjnych wycieraczek. Przez ponad rok miałem płaskie pióra (fordowskie) i o ile system montażu to banał przy wycieraczkach tradycyjnych, to jednak skuteczność była taka sobie. Teraz zaryzykowałem (bo 2-3 lata temu miałem problemy z mocowaniami wycieraczek) i wróciłem do modelu tradycyjnego (również fordowskiego). Opłaciło się - nie dość że tańsze od płaskich, to tym razem mocowanie bez problemu weszło gdzie trzeba i wycierają bardzo dobrze. :)

2 komentarze:

  1. witam, czy byłaby szansa na kontakt do tego sensownego mechanika? ja z moim mondeuszem od kilku miesiecy tułam sie po różnych zakładach...

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam! Miłe zaskoczenie, że ktoś tu zagląda ;) Szansa jak najbardziej jest, zadzwoniłem do tego mechanika i nie ma nic przeciwko podaniu kontaktu ;)

    Prosiłbym o napisanie do mnie na maila (frogsterpl@gmail.com), w odpowiedzi podam numer telefonu do niego. :)

    OdpowiedzUsuń