No i hamulce zamontowane :D Koszt wymiany tarcz i klocków (i jakichś szpilek?) wyniósł 120 zł. Oczywiście mocniej jeszcze nie hamowałem, ale jak przejadę kilkaset kilometrów to zobaczymy, jak się sprawy mają :)
Po zauważeniu na zamontowanych klockach numeru E1 90R-011460/1449 myślałem już, że przez pomyłkę w pudełku były zwykłe klocki (kod fabryczny 13.0460-3987.2), ale okazało się, że numer ten jest jedynie oznaczeniem kontrolnym. Klocki są faktycznie typu ceramicznego (13.0470-3987.2) :)
Ostatnio wypisałem listę, co już zostało w samochodzie zrobione, a co jeszcze należy zrobić. Aktualnie lista wygląda tak:
Zrobione
- wymiana alternatora,
- renowacja felg aluminiowych i zakup dwóch kompletów opon (Yokohama C.drive 2 AC02 na lato i Bridgestone Blizzak LM-30 na zimę),
- regulacja geometrii,
- wymiana żarówek w tylnych lampach,
- naprawa klimatyzacji (wymiana kompresora) oraz wymiana paska klinowego,
- wymiana przednich tarcz i klocków hamulcowych.
Najbardziej pilne plany
- uporanie się z rdzą na drzwiach (przyszły rok...).
Mniej pilne plany
- regulacja luzu zaworowego (jak wyżej),
- wymiana oleju w skrzyni biegów (nie był jak dotąd nigdy wymieniany),
- wymiana zaworu recyrkulacji spalin (EGR; póki co działa, ale z tego co mówi mechanik, zawór ten jest już dość zużyty i niedługo może być konieczność wymiany),
- wymiana anteny dachowej i jej stopki (to w sumie w ogóle nie jest pilne, bo można to wymienić dopiero jak się gwint zerwie - no ale jak będę mieć jakieś fundusze do wykorzystania to być może się tym zajmę wcześniej).
Niesprecyzowane plany
- dowiedzenie się, co hałasuje w przednim kole... albo raczej hałasowało, bo w ostatnim czasie ucichło. Pewnie wróci ;)
- wymiana przednich sprężyn zawieszenia na Lesjofors (stosowane na pierwszy montaż; aktualne "siadły" i przód samochodu jest relatywnie nisko zawieszony) - tutaj jeszcze się waham, bo skoro już sprężyny, to pasowałoby też wymienić kilka innych elementów.